Jak wspólnie z uczniami tworzyć zasady współpracy, które nie będą martwą kartką w regulaminie, tylko realnym wsparciem w codziennej pracy?
We wrześniu uczniowie wracają po wakacjach, często z nową energią i… nowymi oczekiwaniami. To idealny moment, by razem ustalić zasady, które pomogą klasie dobrze funkcjonować. Problem w tym, że zbyt często regulaminy kończą jako dekoracja ściany – ładnie wypisane, ale kompletnie martwe. A przecież zasady powinny być narzędziem, które naprawdę wspiera i nauczyciela, i uczniów.
Dlaczego warto tworzyć zasady razem z uczniami?
- Większa odpowiedzialność – jeśli sami biorą udział w ustalaniu, czują się współautorami i chętniej przestrzegają reguł.
- Poczucie wpływu – uczniowie mają głos, a to buduje sprawczość i motywację.
- Relacje – wspólne ustalanie zasad to integracja i sygnał: „Twój głos jest ważny”.
Jak to zrobić krok po kroku?
- Rozmowa o potrzebach – zapytaj: „Czego potrzebujemy, żeby dobrze się nam razem pracowało?”.
- Burza mózgów – niech padają wszystkie pomysły, nawet nietypowe.
- Wybór najważniejszych zasad – wspólnie zawęźcie listę do 5–7 punktów.
- Pozytywne sformułowania – zamiast „Nie przeszkadzamy” → „Słuchamy, gdy ktoś mówi”.
- Widoczność – zasady powinny być w klasie i w użyciu: na plakacie, w zeszytach, na platformie online.
- Odwoływanie się w praktyce – kiedy pojawia się problem, nie wymyślaj od nowa – wróć do wspólnych ustaleń.
Przykłady zasad, które działają
- „Zaczynamy punktualnie” – proste i jasne.
- „Każdy ma prawo do błędu” – daje poczucie bezpieczeństwa.
- „Słuchamy, gdy ktoś mówi – kolejność wypowiedzi ustala nauczyciel” – minimalizuje chaos i wzmacnia szacunek.
- „Dbamy o wspólną przestrzeń – psujesz = naprawiasz” – uczy odpowiedzialności.
Rola nauczyciela
W tym procesie nauczyciel nie jest „dyktatorem prawa”, ale moderatorem. To on nadaje ramy dyskusji, pilnuje, by zasady były realne i stosowane. Odwołuje się do nich w trakcie lekcji. Najważniejsze jest jednak to, by sam ich przestrzegał – bo nic tak nie osłabia wiarygodności jak „ustalamy jedno, a robimy drugie”.
Warto też zostawić przestrzeń na korektę. Jeśli któraś z zasad nie działa, można ją zmienić – to pokazuje uczniom, że reguły są żywe i dostosowane do realiów.
Zasady jako narzędzie, nie dekoracja
Dobrze przygotowane zasady to nie ozdoba na ścianie, tylko praktyczny kompas nadający kierunek codziennej pracy. Jeśli są krótkie, wspólnie ustalone i faktycznie używane, stają się realnym wsparciem dla nauczyciela i uczniów.
Bo w końcu chodzi o to, by nie musieć ciągle „gasić pożarów”, tylko spokojnie i konsekwentnie uczyć – w atmosferze szacunku, bezpieczeństwa i współpracy.